Yellow

Podłączyć telefon, laptopa czy elektryczną nogę? Urządzić przyjęcie z okazji amputacji nogi i tańczyć ostatni taniec całą noc. Napisać książkę o szczęściu, samemu będąc w nieszczęściu. Być jedną nogą w grobie i uśmiechać się każdego dnia. To wszystko to część życia bardzo barwnej osoby.

Albert Espinosa Świat na żółto. 23 małe odkrycia, które uratowały mi życie.

espinoza

Albert Espinosa przez 10 lat chorował na raka. Twierdzi, że rak dał mu 23 wspaniałe odkrycia. Ten człowiek daje nam rady, jak czerpać życie garściami, tak aby nie ominęła nas żadna chwila. To nieistotne, czy jest to rozmowa z bliskimi, czy konsultacja z psychologiem. To nie ważne, że w jednej chwili śmiejesz się do łez, a w drugiej dostajesz kolejną porcję chemii. Brak nogi, płuca, kawałka wątroby, choć utrudnia życie, nie zabrania korzystać z niego dalej. Mimo trudnych chwil, odkrywał życie i świat. Rak pomógł mu odkryć to, co nam wydaje się czasami zbyt oczywiste. W książce są 23 lekcje, wszystkie niosą dużo energii i moc pozytywnego myślenia. Skupiają się na doświadczaniu życia, na celebrowaniu chwili, na pokonywaniu własnych słabości oraz na ciągłym rozwoju. To zadziwiające, że tak młody człowiek, tak bardzo chory, potrafi odkryć pozytywne i wartościowe lekcje. Najbardziej zapadły mi w pamięci te związane z samorozwojem i zmianą punktu widzenia. Oto one:

Straty są pozytywne. Szukaj szansy tam gdzie inni widzą straty. Straciłeś pracę, dziewczynę, rower, zegarek? On stracił nogę z wielkim hukiem. Zrozumiał czemu to się stało, zaakceptował to. Teraz żartuje sobie, że jest jedną z nielicznych osób, które są jedną nogą w grobie. Poużalaj się krótko, płacz. Pomyśl co to oznacza, co możesz zyskać. Daj sobie czas. Poczujesz się lepiej, gdy zauważysz co teraz masz.

Każdego dnia zadaj 5 dobrych pytań. Kto pytana nie błądzi. Kto pyta ten wie, poznaje, rozumie.

Dojdziesz do celu, odwróć się i idź dalej, podążaj tam gdzie jeszcze nie byłeś.

Nie bój się być osobą, którą się stałeś. Kim jesteś teraz? Twoje decyzje w przeszłości wykreowały ciebie obecnego tu i teraz. Pomyśl, czemu właśnie tak wybierałeś. Poczuj to i żyj. Kochaj się za to, kim się stałeś. Nie wolno ci się zamartwiać swymi złymi decyzjami. Zaakceptuj to i pozwól sobie żyć dalej. Kochaj się za to, kim jesteś.

To tylko kilka odkryć. Nad każdym trzeba się chwilę zastanowić, zatrzymać, sprawdzić, czy można wykorzystać je w swoim żółtym życiu.

Świat na żółto to styl życia, stan umysłu, sposób czerpania korzyści z doświadczeń złych i dobrych, to odkrywanie go i poszukiwanie samego siebie. W żółtym świecie, żółta książka, żółte słońce, żółte myśli, nawet ludzi są tu Żółci. Ten kolor, po przeczytaniu tej krótkiej książki, staje się wyjątkowy. Zaczyna mieć znaczenie. Ludzie okrzyknięci mianem Żółtych też są wyjątkowi. Według autora:

„Żółty: wyjątkowa osoba w naszym życiu, osoba, którą głaszczemy, tulimy i przy której śpimy. Żółci zmieniają nasze życie, a podtrzymanie relacji z nimi nie wymaga dużo czasu ani wysiłku. Każdy z nas ma ich dwudziestu trzech. Rozmowy z nimi poprawiają samopoczucie i pomagają ją odkryć, czego nam brakuje. Relacja z nimi to następny poziom po przyjaźni”

Jak szukać, rozpoznać i żyć z takimi ludźmi?  Tego dowiadujemy się z książki – wyjątkowa koncepcja do przemyślenia.

Według Alberta Espinosy nie ma w tym świecie żadnych zasad, są niepotrzebne. Ten świat jest prawdziwy i namacalny. Z jednej strony bezlitosny i bezpośredni, a na drugim końcu bezgranicznie wolny, bez zbędnych etykiet, norm. Świat, w którym spełniają się marzenia.

Książka szybka – do przeczytania za jednym podejściem. Bardzo pozytywna i pisana z dużą lekkością. Treść mocna, zmusza do przemyśleń. Składa się z dwóch części. Jedna o 23 odkryciach. Druga o Żółtych. Pierwsza stanowi podstawę, fundamenty żółtego świata. Druga przedstawia jego wymyśloną koncepcję życia. Jest kilka drobnostek, które nie do końca mi się podobają – lekki bałagan – może dlatego, że sam autor jest zakręcony – jak twierdzi Eloy Azorin, aktor, który napisał posłowie. Autor jest naprawdę podniecony pisząc tę książkę, może dlatego nie dociąga tematu do końca, biegnie dalej, chce przekazać jak najwięcej, jak najszybciej. Pozostaje lekki niedosyt. Jako inżynier zbyt wiele razy prosi, żeby mu zaufać. Nie jest to jednak coś w stylu: Trust me, I’m an engineer , raczej jest wiara, że można. Nie są to wady tej książki, to tylko moje zdanie. Kup, przeczytaj, pomyśl. Nie oceniaj. Weź to co najlepsze, jak najwięcej. Żyj.

Część z tych odkryć na stałe wpisuję do swojej encyklopedii życia. Pozostałe uznaję za bardzo wartościowe i dziękuję za ich przekazanie. Ja nie żyję w żółtym świecie, nie jestem żółty. Mam żółty sweter i puszkę żółtej farby, którą maluję wybrane miejsca w moim życiu, w zależności od potrzeb. Zgadzam się w pełni z autorem, że:

Wszystko ma swoją drugą stronę, na wszystko można spojrzeć z wielu różnych perspektyw.

Podziwiam wytrwałość i spokój ducha tego człowieka. Ogrom szacunku dla jego podejścia do życia, ludzi i codziennych wydarzeń. Niech dalej kroczy na swojej jednej naturalnej, drugiej elektrycznej nodze, przez świat i maluje go na żółto. Żółty to ładny kolor. Lubię go.

Słodki test wytrzymałości

Zjeść, czy nie zjeść? Oto jest pytanie. Dzieciaki podobno znają sposób, żeby jednak nie zjeść. Podobno nie wszystkie, podobno nie zawsze. Dorośli też to potrafią, nie wszyscy i także nie zawsze.

Znalazłem pewną książkę o jedzeniu, ale nie kucharską. Polecił mi ją pan Daniel Kahneman.

TEST MARSHMALLOW, o pożytkach płynących z samokontroli. Walter Mischel

test
Sam tytuł pozornie nie zachęca tak bardzo. Po co czytać coś, co ma na okładce piankę Marshmallow? Samokontrola? Co to jest? Tego przecież nie uczą w szkole. Czym jest kontrolowanie siebie i swoich zachcianek? Gdzie szukać porady? Autor, wybitny psycholog, behawiorysta, krytyk psychoanalizy, napisał książkę, której brakowało na moje półce. Dziś wiem, że to must have. Dlaczego? Jest kilka plusów. Dowiadujemy się co kryje się pod hasłem Test Marshamollow, a także dlaczego stał się on tak popularny na świecie.

SŁODKI TEST

Tu muszę, krótko wspomnieć o sławnym na całym świecie teście Marshmallow. Dziecko zostaje w pokoju wraz z jedną słodką pianką i może zdecydować, czy zjeść ją od razu, czy poczekać na opiekuna i otrzymać takich pianek dużo więcej. Maluch nie wie kiedy wróci opiekun. Oczywiście może go zawołać w każdej chwili. Istotny w tym badaniu jest czas, po jakim dziecko  zawoła opiekuna lub zje jedną piankę. Istnieją różne modyfikacje tego testu: zmiana słodkości, dodatkowe pokusy, dostęp do większej ilości słodyczy itp.

Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę?

Otrzymujemy szereg wskazówek, jak radzić sobie z brakiem samokontroli oraz jak wpływać na swoje zachowanie, tak aby nie przegrać z pokusą. Wszystko to efekt wieloletnich doświadczeń. Walter Mischel prowadził swoje badania na prawdę bardzo długo. Obserwował zachowanie dzieci i sprawdzał jak sobie później radzą jako dorośli. Porównywał wyniki przedszkolaków w teście samokontroli z sukcesami, bądź porażkami już dojrzałych nastolatków. Wnioski jakie wyciąga wydają się być bardzo oczywiste. Im lepiej radzisz sobie jako dziecko, tym większa szansa na sukses. Nie to jednak jest najciekawsze. Moim zdaniem, najbardziej interesujące jest to, jak dzieci wspaniale walczą z pokusami, odsuwają w czasie nagrodę, aby ta poźniej była większa. Pomysły do jakich uciekają się dzieci są bardzo urozmaicone. To w jaki sposób bronią się przed pokusą jest niesamowity. Są cierpliwe, wytrwałe, sprytne i bardzo zabawne.  Prowadzą dialog wewnętrzny, zasłaniają oczy, wmawiają sobie, że słodycze to obrazek, że nie istnieją. Jedno trzeba sobie wyjaśnić. Nie wszystkie dzieci to mistrzowie w samokontroli. W badaniach uczestniczyły także takie, które zjadały piankę w kilka sekund. Ich losy też są opisane w książce. Nie zdradzam szczegółów, ale zapraszam do lektury.

Łakocie jako nagroda, wyzwalacz, pokusa i natychmiastowa gratyfikacja stają się dziś symbolem naszych codziennych słabości i wyrzeczeń. Codzienny test Marshmallow.

Czy TY zdasz egzamin z samokontroli? Nie opieraj się, czytaj!

Mentalny kac

Ludzi trzeba trzymać za mordę i lać wódę. Dużo. Anna Wojtacha wlała w siebie cały Bajkał wódki, aby móc z nadszarpniętą wątrobą i psychiką napisać bardzo dobrą książkę.

Anna Wojtacha. Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji.

rosja

Słyszysz Rosja, myślisz wódka. To nie jest ta sama wódka, którą znasz. To duch Rosji, to esencja, która przenika każdą myśl. To wróg i towarzysz podróży. Wódka jest żywa. Rosja objawiona w tej książce pachnie tą wódką oraz mużikami* , tajgą i gównianym losem. Młoda reporterka targa się na własne życie jadąc w najdalsze zakątki Rosji. Bezczelnie i brutalnie zagląda w najciemniejsze zakamarki codzienności, zadając pytania ludziom, którym nie odważyłbym się spojrzeć w oczy. Ta książka to nie tylko podróż po Rosji, to wycieczka na skraj ludzkiej egzystencji. To przekraczanie granicy wytrzymałości rosyjskich tytanów. Czarna jak smoła tajga, gęste powietrze w pokoju Aleksandra, pyskówka z agentem służb bezpieczeństwa i wieczny deszcz w Irkucku to chwile trudne dla tubylców. Dla Księżniczki uzależniająca mikstura.

Nie szukaj w tej książce przewodnika, poradnika, dziennika podróży, nawet nie szukaj Rosji. Tu są ludzie, którzy Cię zabiją. Zabiją każdego wieczora i każdego poranka. Przy śniadaniu, obiedzie, w pociągu, na statku. Zabiją cię swoją historią przy szklance ciepłej samogony. Wstaniesz nowonarodzony, przestraszony i zdezorientowany, a wtedy mużik poda ci wielką zniszczoną łapę, złapie za mordę i pokocha.

Anna Wojtacha pisze swobodnie, nie żałuje wulgaryzmów, nie kryje intymności. Mówi co widzi zza kotary w sklepie, co czuje przygnieciona cielskiem żołnierza i jaki rytm wystukuje jej wzruszone oraz przestraszone serce. Nie wciela się w kogoś innego, po prostu jest. Ma swoje poglądy na temat wojny, nierówności społecznych, zacofania i miłości do władzy. Brutalnie konfrontuje swój światopogląd z opinią mieszkańców Rosji. Dzięki jej spotkaniom z rzeczywistością, ja sam doznaję oświecenia. To historie niemożliwe do odtworzenia, wyjątkowe i bez dobrego, czy złego zakończenia. Upajam się razem z nią niesamowitym życiem tamtych ludzi. Mam teraz mentalnego kaca. Dziękuję.

*prawdziwy mężczyzna, chłop

Książka w mojej kolekcji dzięki uprzejmości wydawnictwa ZNAK.

Nastawienie na rozwój.

Książkę kupiłem za poleceniem braci Heat. Wspomnieli w swojej książce PSTRYK o pani Dr. Carol Dweck. Rozumiem już dlaczego sięgnęli po wiedzę wykładowcy ze Stanford, która zajmuje się problemami psychologii osobowości, psychologii społecznej i rozwojem człowieka.

Carol Dweck, Nowa psychologia sukcesu.

nastawienie na sukces

Na początku należy wspomnieć, że wszystko zaczyna się od nastawienia. To chyba nic nowego? To znana od dawna prawda. Kiedy nastawienie jest ważne? Zawsze. Carol Dweck pokazuje każdy aspekt naszego życia od podszewki. Przedstawia spojrzenie na temat codziennych zachowań, wypowiedzi i działań z perspektywy różnych ról. Spogląda na pracę nauczyciela, trenera i szefa. Analizuje nastawienie sportowców, liderów, pracowników i rodziców. Wreszcie ukazuje nam nasze prawdziwe spojrzenie na to co nas spotyka. Zadając odpowiednie pytania, skłania do zastanowienia się, czy oby nasze nastawienie jest właściwe.

Jakie to nastawienie powinno być? Sukces tkany jest na kanwie nastawienia na rozwój. Autorka jak mantrę powtarza, że jeśli myślimy w kategoriach zmiany, nauki i doskonalenia jesteśmy prawidłowo nastawieni. To jak postrzegamy świat, jak oceniamy wydarzenia i jak zadajemy sobie pytania wpływa bezpośrednio na nasze samopoczucie, energię i relacje międzyludzkie. Nastawienie na rozwój stoi naprzeciwko nastawienia na trwałość. To właśnie spoczywanie na laurach, zwalanie winy na innych, pogrążanie się w nieprawdziwych opiniach oraz negatywna samoocena hamują nas każdego dnia.

Jak zwykle, dzieciństwo jest tu kluczowym okresem w naszym życiu. Chwalenie dzieci lub konstruktywna krytyka stosowana nieumiejętnie bardzo szkodzi naszym pociechom. Pocieszanie, pochwały, brak szczerości, ochrona przed porażkami rzucają cień na całe życie.

Nieważne kim jesteś, ile masz lat. Ważne, jak odbierasz sygnały z otoczenia, a także jakie komunikaty wysyłasz. Uważaj co mówisz, ponieważ możesz zrobić sobie krzywdę lub co gorsza, skierować kogoś na złą drogę. Walcz z nastawieniem na trwałość.

Czy nastawienia można się nauczyć? Tak. Zdecydowanie należy się go nauczyć. Po przeczytaniu tej książki mogę śmiało stwierdzić, że na każdym kroku przyłapuję się na drobnych błędach. Od lat popieram ideę nieustającego rozwoju. Teraz, gdy dr. Dweck wskazała konkretne chwile, dialogi, sytuacje, doskonalę swoje nastawienie. Jako mąż i przyjaciel lepiej słyszę, lepiej odpowiadam. Jako rodzic wpajam jedyne słuszne nastawienie, umiejętnie wspieram i doceniam.

Uwaga! To nie jest zwykły poradnik z mnóstwem wodotrysków i motywujących haseł. Postawiłbym raczej na podręcznik, choć nie pisany językiem akademickim. Dosyć sporo przykładów omówionych z uwzględnieniem obu nastawień. Wskazane są błędne zachowania, ale też podyktowane gotowe zdania, które można śmiało wykorzystać w codziennych sytuacjach. Kto może skorzystać? Na pewno polecam ją nauczycielom, trenerom i coachom. Każdy lider zespołu, szef, koordynator powinien ją przeczytać. Rodzicom, którzy pragną sukcesu dla swoich dzieci, książka do przeczytania od zaraz.

Nowa psychologia sukcesu została w 2013 roku wybrana przez Polskie Towarzystwo Trenerów Biznesu jako Książka dla trenera w kategorii autor zagraniczny.

Sam, żałuję, że tak późno ją znalazłem. Długo o niej rozmawialiśmy z żoną. Często wracamy myślami do uwag i wskazówek dr. Dweck. W końcu chcemy się rozwijać. Ty też nastaw się na rozwój! Napracujesz się, zmęczysz, przewrócisz i wstaniesz bogatszy o nowe umiejętności. Rozwiniesz się. Stąd już blisko do sukcesu.

Psychologiczne czary mary.

Perswazja kojarzy się z namawianiem, krętactwem, nakłanianiem, nawet z oszukiwaniem. Ukryta znaczy niewidoczna, schowana, przemycona, nieznana. Razem dostajemy mieszankę wybuchową. Tajemna manipulacja, przekaz podprogowy, zamaskowana psychologiczna sztuczka, po której sprzedamy kota w worku za dwa miliony dolarów.

Kevin Hogan, James Speakman, Ukryta perswazja. Psychologiczne taktyki wywierania wpływu.

ukryta perswazja

TAK!

Jeżeli właśnie to jest twoim celem, po zastosowaniu metod polecanych przez Hogana, masz dużo większe szanse na sukces. Dzięki tej książce dostajemy potężne narzędzia, które w zależności od intencji i aspiracji mogą być użyte niewłaściwie lub umiejętnie. Autorzy podkreślają, że techniki perswazji powinny być stosowane w sposób etyczny, a nie do osiągania niecnych celów. Kevin Hogan uważa, że perswazja jest używana w interesie drugiej osoby, natomiast manipulacja niestety nie. Manipulacja zawiera w sobie perswazję, ale jest skierowana przeciwko drugiej osobie, ma negatywne zabarwienie. To poradnik manipulanta, czy poradnik specjalisty ds. perswazji?

Kto?

Kevin Hogan specjalista od mowy ciała i publicznych wystąpień, uczy sprzedaży i marketingu.

James Speakman ekspert w dziedzinie perswazji, mówca motywacyjny.

Co?

Metody, taktyki, lekcje, słowa, pytania, ciekawostki.

W jaki celu?

Przekonać, sprzedać, wygrać negocjacje, kierować rozmowę na właściwą tor, rozmawiać na swoich warunkach, mieć decyzje pod kontrolą.

Jak?

Oczekuj, że uda ci się to zrobić, przekonać drugą osobę. Spodziewaj się pozytywnej odpowiedzi, czekaj na słowo TAK.

Nie wymagaj, żeby ktoś zrobił dla ciebie coś bezinteresownie. TY zrób coś dla drugiej osoby. Wtedy możesz liczyć na odwzajemnioną reakcję. Przysługa za przysługę.

Słuchaj! Nie bądź gadułą! Słuchaj, słuchaj, słuchaj! Ludzie nie słuchają, uwielbiają mówić, gadać, paplać!

Zadawaj pytania. Pamiętaj, żeby je odpowiednio budować. Umiejętnie zadane pytanie, potrafi wymusić właściwą odpowiedź.

Nie pytaj DLACZEGO. Nikt nie wie dlaczego to kupił, zrobił, powiedział. Przyczyną działań człowieka zazwyczaj są emocje, przekonania, często brak jest konkretnego powodu. Nie wierz odpowiedziom klienta, on nie wie co mówi. Dlaczego to kupiłeś? Bo tak!

Zgraj się ze swoim rozmówcą. Dopasuj mowę ciała, słowa, ton głosu, uśmiechaj się. Sprawdź, jak działa synchronizacja, kontroluj ją, nie papuguj drugiej osoby.

Używaj odpowiednich słów. Niektóre z nich mają dużą moc. Tak jak pieniądze, słowo „pieniądze” ma dużą moc. Chcesz kogoś przekonać? Zastąp słowo „bo” słowem „ponieważ” itd. Zestaw tych „lepszych” słów znajduje się w książce.

Pozwól notować drugiej osobie. Własnoręcznie spisane zobowiązania mają większe szanse na realizację.

Dla kogo?

Technik i taktyk jest zdecydowanie więcej. Krótko i zwięźle pokazane jest ich działanie i odpowiednie zastosowanie. Kevin Hogan i James Speakman dają do ręki zbiór reguł, porad i lekcji. Jesteś handlowcem, trenerem, konsultantem, doradcą? Dowiedz się, jak przekonywać innych do swoich pomysłów, sugerować swój punkt widzenia, wywierać trwały wpływ na decyzje, kreować sprzyjające ci opinie i oczywiście więcej sprzedawać. Nauczysz się robić to w niewidoczny sposób, aby nikt nie nazwał cię manipulantem. Na koniec 27 lekcji, mowa motywacyjna, nastawienie na zmianę i rozwój, bieg po sukces.

Książkę przeczytałem kilka lat temu, ale nie kurzy się ona na półce. Czasami wracam do niej, kartkuję, szukam słów, porad, sztuczek, cytatów. Otwieram losową stronę, potem następną i kilka ciekawych fragmentów wpada do głowy. Teraz inaczej piszę ważnego maila, inaczej prowadzę prezentacje i rozmowy.

Można? Można…

Nie piszę tego wszystkiego, żebyś często czytał moje posty i kupował te książki. Ty podejmiesz decyzję, kiedy i jak spędzać wolne chwile, na co wydawać pieniądze oraz co czytać. Wybierasz, ponieważ pragniesz oszczędzić swój cenny czas. W życiu liczy się miłość, bezpieczeństwo, zdrowie, ale także uczciwe, autentyczne relacje międzyludzkie. Stymulujące, atrakcyjne, wyjątkowe rozmowy i obustronne korzyści z poświęconej energii. Odkrywanie nowych, sprawdzonych rozwiązań, zgłębianie myśli doświadczonych psychologów, trenerów, myślicieli i przywódców duchowych stymuluje cię maksymalnie. Wybierasz to, ponieważ sam podejmiesz decyzję o swoim sukcesie. Pragniesz BYĆ, ŻYĆ, WYGRYWAĆ. Oczywiście masz rację, że to trudna sztuka nauczyć się wszystkich technik, metod i schematów, ale przecież TY jesteś potężny i TY możesz wszystko. Dziś TY spełniaj swe marzenia.

Oczywiście, nie oznacza to, że cały czas stosuję ukrytą perswazję. Nie, jasne, że nie…

Prawdziwe oblicze kreatywnego umysłu.

Kreatywność – mocno nadużywane hasło, ostatnio bardzo popularne. Pojawiają się reformy edukacji, kreatywne zajęcia dla dzieci i studentów. Modne staje się wspieranie pracowników, poprzez szkolenia z kreatywności. Czy świat zaczyna się zmieniać? Czy oby na pewno tak, jak należy? Czy zmiany idą w dobrym kierunku? Czy wspieramy i dbamy o kreatywność? Sięgnąłem do książki, aby poznać zdanie specjalisty od edukacji i kreatywności.

Ken Robinson, Oblicza umysłu. Ucząc się kreatywności.

oblicza

Wielokrotnie obejrzałem wystąpienia charyzmatycznego, uśmiechniętego, starszego pana. Jego poglądy na temat rozwoju człowieka, kreatywności, czy też systemu edukacji wzbudzają szum na sali. Sposób wypowiedzi, budowanie pytań i odpowiadanie z humorem wywołują uśmiech na twarzy za każdym razem. Jego prezentacje są popularne od wielu lat. Zaciekawiony postanowiłem zgłębić myśli tego wyjątkowego specjalisty, mojego guru edukacji. Bez wahania kupiłem dwie książki Kena Robinsona: Oblicza umysłu i Uchwycić żywioł.

Pierwsza, którą przeczytałem, to napisana w 2001 roku Oblicza umysłu. Ucząc się kreatywności. Mimo 14 lat, które minęły od powstania książki, jej zawartość jest jak najbardziej aktualna.

Mówiąc o naszym umyśle, o naszej kreatywności, Ken Robinson porusza problem rozwoju, poczynając od małego dziecka, poprzez jego młode lata w szkole i kończąc na pracy jako dorosły człowiek. Przygląda się edukacji i jej mijaniu się z potrzebami ludzi, społeczeństwa i firm. Dotyka problemu podziału ludzi na inteligentnych i nieinteligentnych, naukowców i artystów. Mówi o uczuciach, emocjach, kulturze i sztuce, o tym jaki wpływ mają na człowieka. Przygląda się pracy, kulturze organizacji, firmowym szkoleniom oraz działaniom na rzecz kreatywności pracowników.

Wszystkie te tematy są doskonale przeanalizowane i przedstawione jako spójny obraz. Łączy je człowiek i jego umysł, naturalnie i unikalnie kreatywny. Pełen idei, wartości i wiary, wypełniony doznaniami, doświadczeniami oraz wiedzą. Ten człowiek, żyje w świecie stworzonym dzięki kreatywności, która działa, gdy jest w swoim żywiole, gdy może realizować swój wyjątkowy potencjał. Oblicze naszego umysłu nie jest jednakowe u każdego, nie jest też jednorodne, przewidywalne i proste do opisania. Na pewno jest kreatywne. Zawsze. Uczenie się kreatywności, to nie nauka kreatywnych zachowań, działań, czy sztuczek. Ta książka to nie kolejny podręcznik lub poradnik. To wiele lat doświadczenia, zadawania pytań oraz nauki o kreatywności.

E

W każdym momencie naszego życia doświadczamy, poznajemy, uczymy się, doskonalimy. Każdego dnia coś tworzymy: nowy rysunek, figurka z plasteliny, wypracowanie z literatury, doświadczenie chemiczne, zestawienie dla dyrektora, raport dla prezesa, nowy model samochodu – lista się nie kończy. Tworzyć, znaczy kreować, stwarzać, natomiast budowanie fantastycznych wizji w głowie to wyobraźnia, która do zaistnienia potrzebuje czynu. Nakazywać tworzyć, szczególnie dzieciom, według zasad, według schematów, to zakazywać używać wyobraźni – to zabijać wyobraźnię.

Twórcze procesy czerpią ze wszystkich obszarów ludzkiej świadomości.

Blokowanie rozwoju dzieci, narzucanie im barier i ograniczanie fantazji stwarza problemy, które ujawniają się stopniowo na każdym etapie życia. Edukacja akademicka, jedyna słuszna, także hamuje wykraczanie poza schematy. Dopiero będąc absolwentem można pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa podczas pisania pracy naukowej lub w domu z przedszkolakiem. Szkoła chce pomóc w znalezieniu pracy, stworzyć pracownika, dać wiedzę, która de facto zdezaktualizuje się w momencie jej ukończenia. Ken Robinson stwierdza, że potrzebujemy takiej szkoły, która uwzględniając równowagę między sztuką, naukami ścisłymi i humanistycznymi, nie odrzuca ciała oraz widzi różne typy inteligencji. Rozdzielanie sztuki od nauki, ciała od umysłu, emocji od inteligencji, to rozbijanie człowieka na kawałki, które później trzeba poskładać i umiejętnie posklejać w całość. Do takiego nowego człowieka potrzebna jest potem specjalna instrukcja. Wtedy uczymy kreatywności. Pojawiają się liczne kursy, które mają uczyć kreatywności, szkolenia z kreatywnego działania. Nowe stanowiska – dyrektor kreatywny, ciekawe oferty pracy dla kreatywnych ludzi itd.

Ken Robinson w swojej książce chce nam pokazać, że nasz umysł potrafi wiele, jest wyjątkowy, pełen mocy. Korzystajmy z niego. Pamiętajmy, że jesteśmy kreatywni. Dbajmy o nasze dzieci, o nas samych, o nasze umysły. Zmieniajmy system edukacji, nasze domy, firmy tak, aby cenić kreatywność, cenić wyjątkowość, wspierać człowieka i jego umysł. Będziemy potrzebowali wszystkich umysłów na świecie, aby móc go zmieniać na lepsze.

Książka adresowana jest do każdego, kto chce dowiedzieć się jak działamy, jak tworzymy, jak funkcjonuje świat, szkoły, uczelnie, firmy i instytucje oraz jak powinny działać prawidłowo. Powinien ją przeczytać każdy nauczyciel i dyrektor, urzędnik i polityk, pracownik i szef, wychowawca i uczeń – Ty też!

Book haul – stos rozwojowy, czyli plany czytelnicze na 2015 rok cz.1

Na półce pojawiło się kilka nowych pozycji. Z radością muszę stwierdzić, że autorzy są naprawdę niesamowici. Rok 2015 zapowiada się całkiem interesująco. Oczywiście podzielę się z Wami moją opinią i wrażeniami. Niektóre z tych książek, to swego rodzaju podręczniki. Można do nich wracać co pewien czas, ciągle doskonaląc swój mózg.

Stos_rozwojowy_small

Na początek Tony Buzan, znany z prac nad zapamiętywaniem i szybkim uczeniem. Można stwierdzić, że wynalazł Mapy Myśli i szybkie czytanie. Już zacząłem pracować z podręcznikiem szybkiego czytania – postępy są.

1. Tony Buzan – Zmiana! I co dalej?

2. Tony Buzan – Podręcznik szybkiego czytania.

3. Tony Buzan – Rusz głową

4. Tony Buzan – Mapy twoich myśli

5. Tony Buzan – Pamięć na zawołanie

Na liście długo wyczekiwany sir Ken Robinson – guru zmian w edukacji, promotor kreatywnego myślenia i nieszablonowych metod rozwoju. O tym panu jeszcze napiszę.

6. Ken Robinson – Uchwycić żywioł

7. Ken Robinson – Oblicza umysłu. Ucząc się kreatywności

I na koniec dwie dobrze zapowiadające się pozycje, które ciężko będzie zapomnieć.

8. Paul Tough – Jak dzieci osiągają sukces.

9. Carol Dweck – Nowa psychologia sukcesu.

Polecam. Warto sięgnąć do książek, które pomagają rozwijać skrzydła. Podróż przez życie tylko z książkami S-F, kryminałami, baśniami jest wspaniała, ale podróż wraz z geniuszami jest naprawdę satysfakcjonująca.